[AKTUALIZACJA] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum. W razie chęci wykorzystania proszę o kontakt.
To było pożegnanie graczy Trefla Sopot z ERGO Areną w tym sezonie rozgrywek. Niezależnie od wyniku, ewentualne kolejne mecze rozgrywaliby oni poza halą na granicy Gdańska i Sopotu. Dla sopocian stawką spotkania było piąte spotkanie playoff, a dla wrocławian – awans do kolejnej rundy.
Podobnie jak w meczy trzecim, tak i w tym nie zabrakło emocji. Przez większą część spotkania to gracze z Wrocławia prowadzili i kontrolowali wynik. Jednak dobra gra Trefla w czwartek kwarcie spowodowała, że na osiem sekund przed końcem regularnego czasu gry sopocianie prowadzili trzema punktami i byli w posiadaniu piłki. Dobra obrona Śląska na całym boisku wymusiła stratę piłki przez gospodarzy, a trudnym trzypunktowym rzutem popisał się Gibson. Przy stanie 68:68 Trefl rozgrywał ostatnią akcję, ale nie zdobył punktów i druga dogrywka stała się faktem.
W dodatkowym czasie gry goście byli skuteczniejsi i wyszli na prowadzenie, a zdobywanie punktów przychodziło Treflowi dużo ciężej. W końcówce wynik „trzymał” Łukasz Kolenda, który w ostatnich sekundach rzuciła dwa razy za trzy. Jednak goście, po faulach Trefla, wykorzystywali swoje szanse w rzutach osobistych i wygrali całe spotkanie, awansując do dalszej rundy rozgrywek.
Fotograficznie. Szkoda, że to już koniec koszykówki w tym sezonie. Pozostaje czekać do jesieni, może rozejrzeć się za jakimś nowym obiektywem i liczyć na kolejne emocje, już z kibicami.
Trefl Sopot: Dominik Olejniczak 12 (12 zb.), Łukasz Kolenda 11, Nikola Radičević 10, Michał Kolenda 10, Darious Moten 0 oraz Nuni Omot 20, Martynas Paliukenas 11, Paweł Leończyk 5, Karol Gruszecki 2
WKS Śląsk Wrocław: Strahinja Jovanović 16, Kyle Gibson 15, Aleksander Dziewa 11, Jan Wójcik 2, Michał Gabiński 1 oraz Ivan Ramljak 13, Ben McCauley 11, Mateusz Szlachetka 10, Elijah Stewart 4, Kacper Gordon 0