[Aktualizacja] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum. W razie potrzeby proszę o kontakt.
Górka, dołek, górka, dołek. Tak można określić formę Trefla Sopot w tym sezonie. W trzecim meczu rozegranym w ciągu siedmiu dni mierzył się z Kingiem Szczecin.
Pierwsza kwarta była dla tego meczu kluczowa. Mocna obrona szczecińskich wilków wsparta dobrym atakiem spowodowała, że drużyna gości wygrała pierwszą część meczu 8:22. Taka zaliczka pozwoliła im spokojnie prowadzić grę i chociaż Trefl zbliżał się, czasem nawet na 6 punktów, to nie mógł dogonić przeciwnika.
Druga kwarta to odrobienie 10 punktów straty przez sopocian, ale trzecia znów przebiegała pod dyktando gości. Jeszcze zryw Trefla w czwartej kwarcie dawał nadzieję na „szachową” końcówkę, ale to King Szczecin zachował więcej zimnej krwi i wygrał cały mecz.
Trefl Sopot – King Szczecin 77:82 (8:22, 21:12, 19:25, 29:23)
Trefl Sopot: Karol Gruszecki 15 (10 zb.), TJ Haws 13, Michał Kolenda 12, Paweł Leończyk 11, Darious Moten 7 oraz Dominik Olejniczak 8, Martynas Paliukenas 6, Łukasz Kolenda 5, Witalij Kowalenko 0
King Szczecin: Jakub Schenk 22, Thomas Davis 21, Cleveland Melvin 17, Michael Fakuade 15, Adam Łapeta 2 oraz Mateusz Bartosz 3, Dominik Wilczek 2