[AKTUALIZACJA] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum. W razie chęci wykorzystania proszę o kontakt.
Dla obu drużyn, walczących o miejsce w play-off, wygrana w tym meczu była zadaniem priorytetowym. Piorunujący początek zaliczył Trefl Sopot zaliczając „run” 14-2. Potem Śląsk otrząsnął się i podjął walkę. Najpierw odpowiedział dwoma trójkami, potem akcjami pod koszem i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Trefla 24:22.
W drugiej kwarcie sopocianie powiększyli przewagę, między innymi za sprawą punktów debiutującego Dariousa Motena, prowadząc już 31:24. Po czasie na żądanie zmobilizowani gracze Śląska zbudowali przewagę dobrym okresem gry 10-1, ale Trefl skutecznie zareagował i nie pozwolił rywalom uciec. Po pierwszej połowie było 39:38 dla gości.
Przez większość trzeciej kwarty żadna z drużyn nie zdobyła znaczącej przewagi. Dopiero skuteczne trójki Carlos Medlocka i Michała Kolendy, a potem wsad Nany Foullanda, przy mniej skutecznej grze gości, spowodowały, że Trefl zdobył kilkupunktową przewagę. Koniec kwarty to 59:52 dla gospodarzy.
W ostatniej części gry prawdziwy popis skuteczności i efektowności dał nowy gracz Trefla Darious Moten. Jego rzuty za trzy, zbiórki i dobra obrona (wysokie bloki) oraz dobra gra całej drużyny zaowocowały prowadzeniem gospodarzy 73:56. Śląsk Wrocław zdołał nieco odrobić straty, ale ostatecznie to Trefl Sopot dopisał sobie kolejna wygraną.
Fotograficznie. Trochę więcej zdjęć z trybun z okazji Dnia Kobiet. A ze spraw technicznych – muszę się odzwyczaić od automatycznego balansu bieli. Obróbka zdjęć, które rozjeżdżają się kolorystycznie jest mocno irytująca.
Trefl: Carlos Medlock 19, Nana Foulland 12, Martynas Paliukenas 4, Michał Kolenda 3, Witalij Kowalenko 2 oraz Darious Moten 16, Cameron Ayers 13, Paweł Leończyk 9 (10 zb.), Łukasz Kolenda 8, Mikołaj Kurpisz 0
WKS: Devoe Joseph 13, Michael Humphrey 9, Mathieu Wojciechowski 5, Andrew Chrabascz 3, Kamil Łączyński 0 oraz Torin Dorn 19, Danny Gibson 17, Aleksander Dziewa 10, Jakub Musiał 0, Aleksander Leńczuk 0, Michał Gabiński 0
One thought on “Trefl Sopot vs WKS Śląsk Wrocław 86:76”