Druga kolejka Orlen Basket Ligi, ale pierwszy domowy mecz Trefla. Po zwycięstwie w derbach z Arką Gdynia Sopocianie mieli apetyt na kolejne zwycięstwo. Spójnia również wygrała swój pierwszy mecz, więc pojedynek zapowiadał się całkiem emocjonująco. Trefl rozpoczął od mocnego 11:3, ale goście weszli w rytm i gra toczyła się punkt za punkt. Do przerwy na tablicy widniał wynik 44:44.
Trzecia kwarta zakończyła się prowadzeniem Spójni 4 punktami i prowadzenie utrzymywała aż do 35 minuty meczu. Chociaż Trefl wysunął się na trzy punktowe prowadzenie, to jedna Stargardzianie po raz kolejny skutecznie odpowiedzieli dwoma rzutami. W ostatnich sekundach meczu goście mieli nawet otwarty rzut za 3 punkty, który mógł doprowadzić do remisu, ale tym razem próba okazała się nieskuteczna. Ostatecznie to Trefl dowiózł wygraną do ostatniego gwizdka.
Fotograficznie. Tym razem zdjęcia robiłem dłuższym teleobiektywem 100-400mm stąd więcej zbliżeń i akcji pod przeciwległym koszem.
Trefl Sopot: Phillip 21, Zyskowski 16, Van Vliet 13, Groselle 10 (8 zb.), Best 5 oraz Schenk 9 (6 as.), McGowens 4, Weathers 3 (6 zb.), Witliński 2, Jankowski 0
PGE Spójnia: Muhammad 28 (1), Cooper 10 (2), Langovic 10 (2), Martinez 9, (1), Yam 9 (1), Gordon 5, Słupiński 5 (1), Kowalczyk 2, Kikowski, Krużyński.