W niedzielne popołudnie na stadionie w Gdyni zmierzyły się zespoły Meksyku i Japonii. Meksykanie po przegranym pierwszym spotkaniu z Włochami musieli walczyć o zwycięstwo, żeby zostać „w grze”. Japończycy mieli już jeden punkt na koncie, ale jak się potem okazał, nie zamierzali na tym poprzestać.
Jeszcze do niedawna piłkarze z Azji byli uznawaniu za chłopców do bicia i dostarczycieli punktów. Jednak jak przystało na ten pracowity i działający metodycznie naród, również w dziedzinie piłkarskiej zaczęli gonić czołówkę. Swoje zaangażowanie pokazali i w tym meczu, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach – wyskoki rodem z filmów karate robiły wrażenie. Japończycy tak się spięli, że wygrali mecz 3:0. To bardzo porządny wynik, tym bardziej, że Meksykanie też mieli swoje okazje i nie stali na boisku tylko obserwując co robi przeciwnik.
Dzisiejsze migawki zaczynam od zdjęć kibiców. Fani Meksyku już w poprzednim meczu z Włochami pokazali, że potrafią wspierać swoją drużynę. I tym razem było ich na trybunach całkiem sporo i robili niezły hałas. Jednak, co było dla mnie zaskoczeniem, również drużyna z Japonii miała wielu swoich kibiców. Obwieszeni flagami, umalowani, wymachujący transparentami. Bardzo żywiołowo reagowali na poczynania swojej drużyny. Ciekawym widokiem było to, że po zakończonym meczu, piłkarze Japonii podziękowali swoim fanom, nie znanymi nam oklaskami, czy skandowaniem, a głębokim, pełnym szacunku ukłonem.
Fotograficznie tym razem bez szczególnych spostrzeżeń. Obsługa mistrzostw stoi na bardzo wysokim poziomie. Każdy wie co ma robić, wszystko jest na czas, materiały prasowe dostępne na dedykowanym portalu. Nawet składy można sobie przekopiować z pliku tekstowego, dzięki czemu łatwiej się podpisuje zdjęcia. Dla fotografów, którzy na żywo wysyłają zdjęcia do gazet, to gigantyczne ułatwienie.
Staram się szukać kadrów. Wydarzenia na boisku, z jednej strony podobne w każdym meczu, z drugiej strony – zawsze znajdzie się jakaś ciekawa mina, czy spektakularna akcja.