Mecz pomiędzy pierwszą i trzecią drużyną Fortuna 1 Ligi miał kolosalne znaczenie w kontekście walki o awans do Ekstraklasy. Dużo lepiej w mecz weszła Lechia, która już w 13 minucie zdobyła gola. Do bramki trafił Sezonienko, podawał Mena. Na tym gospodarze nie poprzestali, a ich starania zostały nagrodzone w 45 minucie. Z rzutu wolnego w kierunku dalszego słupka strzelił Żelizko i piłka trafiła do siatki.
Druga połowa rozpoczęła się mocnym akcentem Lechii i dynamiczną akcją Chłania w polu karnym Tychów. Sędzia odgwizdał rzut karny, ale po konsultacji VAR zmienił zdanie. Maksym Chłań strzelił jednak swoją bramkę, ale dopiero w 86 minucie.
Po ostatnim gwizdku Lechia świętowała wygraną. Możliwe było, że gdańszczanie awansują już tego wieczora, ale GKS Katowice wygrał swoje spotkanie i pokrzyżował plany. Do końca kolejki pozostały 3 mecze, a Lechii brakuje jednego punktu do powrotu do Ekstraklasy.