Czwarty mecz playoff. Śląsk Wrocław prowadzi 2:1, więc sopocianie muszą zrobić wszystko, żeby ten mecz wygrać i przedłużyć walkę w kolejną rundę. Po trzech kwartach Trefl prowadzi 61:50 i wszyscy kibice w żółto-czarnych strojach zaczynają myśleć o piątym meczu we Wrocławiu. Nagle WKS przyspiesza. Jest coraz bardziej skuteczny w ataku i nieustępliwy w obronie. Doprowadza do remisu, ale nie zatrzymuje się. Zdobywa kolejne punkty i zalicza niebywałą czwartą kwartę, którą wygrywa 14:34. Wrocławianie grają dalej, a Trefl Sopot kończy swój sezon. Sezon, w którym zdobył Puchar Polski.
Trefl Sopot – WKS Śląsk Wrocław 75:84 (18:20, 25:16, 18:14, 14:34).
Trefl Sopot: Zyskowski 21 (3×3), Salumu 16 (3×3), Jovanović 6 (1×3, 8 as.), Moten 5 (1×3, 7 zb.), Gordon 4 (12 zb.) oraz Nevels 12 (2×3, 6 zb.), Radić 6 (7 zb.), M. Kolenda 5 (1×3), Kulikowski
WKS Śląsk Wrocław: Martin 19 (6 zb., 7 as.), Nizioł 11 (1×3, 7 zb.), Dziewa 11, Ramljak 3 (1×3, 6 zb.), Gołębiowski 2 oraz Mitchell 14 (3×3), Parakhouski 8, Bibbs 8 (2×3), Ł. Kolenda 5 (1×3), Pusica 3 (1×3), Tomczak
Fotograficznie. (Chwilowo) przesiadłem się na pakiet od Adobe i obrabiam zdjęcia w Lightroomie. Monstrum, ale czuje się, jakbym strzelał z armaty do muchy.