[AKTUALIZACJA] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum.
Lechia Gdańsk desperacko szuka punktów, żeby utrzymać się ekstraklasie. W sobotnie po południe podejmowała u siebie Cracovię Kraków, która nie zamierzała gospodarzom ułatwiać zadania. I tak, już w 8mej minucie meczu goście zdobyli pierwszego gola (Kallman). Przez kolejne 67 minut na boisku nie działo się nic ponad naszą ligową rzeczywistość. Dopiero w 75 minucie meczu Cracovia po akcji ze skrzydła strzeliła drugiego gola (Kallman). Lechia zdołała odpowiedzieć jedną bramką (Bartkowski) w 88 minucie, ale zabrakło już czasu na kolejne gole. Spadek gdańskiej drużyny jest już coraz bliższy.
