[Aktualizacja] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum.
Faworyt meczu, w którym spotykają się drużyny oddalone od siebie w ligowej tabeli o 46 punktów, może być tylko jeden. W tym wypadku był to zespół z Płocka, który zajmuje drugie miejsce w rozgrywkach PGNiG Superligi. Goście, biorący udział również w rozgrywkach pucharowych, w pierwszej połowie wystawili druga linię zawodników, co pozwoliło gdańszczanom na prowadzenie wyrównanej walki. Po pierwszych 30 minutach na tablicy widniał wynik 13:15 dla Płocka.
W drugiej części obraz gry uległ całkowitej zmianie. W drużynie Wisły nastąpiła mobilizacja, akcje w ataku przyspieszyły, obrona zagęściła i z każdą minutą płocczanie coraz dalej uciekali graczom Torus Wybrzeże, którzy w tej części meczu zdobyli jedynie 6 bramek, przy 17 trafieniach gości. Wisła Płock wygrała zdecydowanie i przekonywująco, a gdańszczanie będą musieli szukać punktów potrzebnych do utrzymania w lidze w następnych meczach.
Fotograficznie bez zmian. Piłka ręczna to ciągle dla mnie najtrudniejsza dyscyplina do robienia zdjęć. Prawdopodobnie zmiana obiektywu na coś z zakresu 50-150 byłaby odpowiedzią (przynajmniej częściową) na te problemy.
Torus Wybrzeże Gdańsk vs Orlen Wisła Płock 19:32 (13:15)
TWG: Chmieliński, Witkowski – Oliveira 1, Sadowski, Pieczonka 2, Gądek, Frańczak 2, Bednarek, Sulej 1, Prymlewicz 3, Moryń 2, Komarzewski 3, Salacz, Adamczyk 2, Gajek 3, Janikowski.
OWP: Morawski 1, Stevanović – Daszek 3, Stenmalm 4, Zdrahala, Matulić 2, Ruiz 7, Góralski, Piechowski, Susnja 1, Szita, Zabić 2, Mihić 3, Igropulo 5, Sulić 2, Czapliński 2.