Biegun – Siwy Dym

[Aktualizacja] Zdjęcia zostały przeniesione do archiwum. W razie potrzeby proszę o kontakt.

Mogłoby się wydawać, że robienie zdjęć to wyłącznie wiedza jak odpowiednio ustawić aparat i wciśnięcie spustu migawki we właściwym momencie, a żadne inne umiejętności nie są fotografowi potrzebne. Ale… Pstrykanie na imprezach sportowych, a zwłaszcza biegach przełajowych, wymaga pokonywania wielu kilometrów wzdłuż trasy, żeby znaleźć się tam, gdzie trzeba. Dzisiaj miałem doskonały trening w Kolibki Adventure Park, gdzie odbywał się Biegun – Siwy Dym. Błoto, woda, ogień i wymagające przeszkody terenowe dały popalić uczestnikom, a i ja czuję swoje w nogach. Wielki szacunek dla biegających za pokonanie całej trasy i przeszkód, bo jak zobaczycie na zdjęciach, to nie był niedzielny spacerek deptakiem.

Od strony technicznej, to dzisiaj testowałem przede wszystkim obiektyw szerokokątny 17-70mm. Fajne efekty dało użycie lampy błyskowej. Na części zdjęć widać charakterystyczne dla lampy ostre oświetlenie, które nadało zdjęciom „klaustrofobiczny” klimat. Trzeba będzie jeszcze popróbować.

A do notatnika fotografa leci uwaga, żeby pilnować, którą kartę pamięci się formatuje.

One thought on “Biegun – Siwy Dym

  1. Synku – minąłeś się z powołaniem. Twoich fotoreportaży nie powstydził by się żaden zawodowy reporter. Życzę dalszych sukcesów. Tata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *